Search
Generic filters
Aktualności

JULIA SZCZEPAŃSKA – laureatką Nagrody im. Andrzeja Nardellego

Laureatką przyznanej przez Sekcję Krytyków Teatralnych ZASP Nagrody im. Andrzeja Nardellego za najlepszy debiut aktorski w sezonie 2021/2022 w teatrach dramatycznych, została Julia Szczepańska kreująca, na scenie Teatru im. Wilama Horzycy w Toruniu, postać Barbary Niechcic w przedstawieniu „Noce i dnie, czyli między życiem a śmiercią”, inspirowanym powieścią Marii Dąbrowskiej,

w reżyserii Michała Siegoczyńskiego.

Gratulujemy!

Sekcja Krytyków Teatralnych ZASP przyznaje Nagrodę im. Andrzeja Nardellego za najlepszy debiut aktorski od sezonu 1998/1999. Idea zrodziła się z potrzeby promowania młodych, utalentowanych aktorów, którzy nagradzani za role w przedstawieniach dyplomowych znikali niejako z pola widzenia pedagogów i krytyków, tuż po ich wręczeniu. Patronem nagrody został zapamiętany jako utalentowany, wrażliwy, o świetnych warunkach artysta, którego błyskotliwą karierę w wieku 25. lat przerwała tragiczna śmierć – Andrzej Nardelli. Wśród dotychczasowych laureatów Nagrody, m.in. Patrycja Soliman, Marieta Żukowska, Marcin Hycnar, Tomasz Schuchardt, Bartłomiej Błaszczyński, Magdalena Koleśnik, Julia Łukowiak, czy Jakub Gola.

W „Subiektywnym spisie aktorów teatralnych. Edycji trzydziestej”, zamieszczonej na stronie Encyklopedii Teatru, Jacek Sieradzki pisze o aktorce, absolwentce Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej w Łodzi:
„Trzeba patrzeć z podziwem, co debiutantka wyprawia z najoryginalniejszą postacią kobiecą w naszej literaturze, jak transponuje urok i egocentryzm Barbary Ostrzeńskiej-Niechcicowej na współczesny model, jak ją rozpina między brutalnością a bezradnością, machinalnym okrucieństwem a wewnętrznym nienasyceniem. Noce i dnie w Teatrze im. Horzycy Michał Siegoczyński przetransponował na instrumentarium pop-kultury, tak w systemie odniesień, jak w języku. Jej postać też dotyka nader ryzykowne zwulgaryzowanie, ale broni się szczerością i trafnością rysunku psychologicznego. Gra szorstką, mocną, współczesną kobietę, która rządzi wszystkimi pozwalającymi się rządzić, nie liczy się z nikim poza sobą, ale oczywiście marzy o wielkiej czułości, tylko że ten czuły, miałby być jednocześnie podległy. Choć i mądrzeje z wiekiem, jak na bohaterkę porządnej epiki przystało. Młodziutka aktorka idealnie trafia w ton takiej damskiej bezwzględności, która w swej inteligencji i trzeźwości widzenia świata byłaby niezwykle pociągająca i zabawna, gdyby tylko nie była aż tak wredna. Prowadzi postać konsekwentnie, imponująco panuje nad jej przemianami, choć opowieść nie jest linearna. Daj Boże każdemu i każdej taki debiut”.

fot. Wojciech Szabelski

Zobacz również