Search
Generic filters
Wspomnienia

Maria Koterbska

13.07.1924 - 
18.01.2021 -
O zawodowym życiu, szczególnie artystycznym, często decyduje przypadek.

I tak, gdyby nie koncert na rzecz odbudowy Warszawy w 1949 roku w katowickim Teatrze im. Stanisława Wyspiańskiego, w którym wystąpiła Maria Koterbska – studentka farmacji, nie byłoby Marii Koterbskiej – piosenkarki, a świat byłby uboższy o ten charakterystyczny, intrygujący, swingujący głos.

Należała do niemałego grona artystów, którzy studiując kierunki całkiem nie artystyczne, połknęli tego scenicznego bakcyla wiążąc się z estradą na dobre i złe, dostarczając słuchaczom nie tylko wielu wzruszeń, ale też pobudzając do działania i wypełniając ich życie pozytywną energią. Nie mogło być inaczej i tym razem. Wychowując się w rodzinie artystycznej, w domu, w którym królowała muzyka, farmacja musiała przegrać ustępując miejsca estradzie i piosence.

Wylansowała dziesiątki przebojów, które śpiewała cała Polska, a wśród nich „Karuzela” „Rudzielec”, „Złoty pierścionek”, „Augustowskie noce”, „Serduszko puka w rytmie cza-cza”, „Parasolki”, „Odejdź smutku”, czy wiele innych utworów wybitnych autorów – Wojciecha Młynarskiego, Jeremiego Przybory, Agnieszki Osieckiej.

Była i pozostanie w naszej pamięci artystką, która zawsze kojarzyć się będzie z uśmiechem, poczuciem humoru, wielką kulturą i elegancją na scenie i poza nią. Okrzyknięta mianem damy polskiej piosenki, pozostawała nią do ostatniego koncertu, a w życiu do ostatnich dni.

W jednym z wywiadów powiedziała, że artysta żyje tak długo, jak długo ludzie go pamiętają i śpiewają jego piosenki.

A zatem zostanie z nami na zawsze, zaś serdecznym wspomnieniom towarzyszyć będzie ten niepowtarzalny, charakterystyczny głos i promienny uśmiech, który sprawiał, że nawet zimny, pochmurny, czy deszczowy dzień wydawał się ciepły i słoneczny.

fot. Karol Stępkowski
Autor: Maria Wilma-Hinz

Zobacz również