Search
Generic filters
Wspomnienia

Adam Wolańczyk

09.05.1936 - 
03.06.2022 -
Zmarł Adam Wolańczyk – niezwykły aktor Teatru Dramatycznego im. Jerzego Szaniawskiego w Wałbrzychu i barwna postać miasta.

Ze śmiercią Adama odchodzą jego role, jego fantazja i odwaga. Adam posiadał ten dar, który dawał mu moc do tworzenia najdziwniejszych postaci w spektaklach uznanych twórców i w premierach debiutantów. A debiutantów Adam obdarzał ogromnym zaufaniem i miłością.

Adam ukończył łódzką szkołę filmową i debiutował w tamtejszym Teatrze Powszechnym. Ale większość swojego artystycznego życia Adam związał z Wałbrzychem i naszym Teatrem. Był dla nas wspaniałym kolegą.

Pamiętamy Adama, który punktualnie przychodził na poranne próby i obdarowywał wszystkich słodkimi bułkami albo wałbrzyskimi Basiami.

Pamiętamy, że Adam cenił sobie spotkania z młodymi realizatorami, a oni odwdzięczali się za ten kredyt oryginalnymi zadaniami.

Monika Strzępka obsadziła Adama w roli Szarika w spektaklu „Niech żyje wojna!!!”. A każdy, kto widział ten spektakl, ma przed oczami Adama w radzieckim mundurze, który wykrzykuje słowa napisane dla niego przez Pawła Demirskiego: dobra / teraz będzie moja scena / i ja w tej scenie pokażę co to jej święto / … / minuta ciszy /… / czy nie ma już żadnych dla was świętości / kapliczek? / pamięci  o małych chłopcach / zamienionych na wojnie w psy?/.

A czy da się zapomnieć o roli Adama w „Shoa show”, spektaklu Tomasza Jękota i Awiszaja Hadari? Jego Babcia Cejtl była absolutnie queerowa, mimo że wtedy to określenie w języku polskim niewiele znaczyło.

Tą rolą Adam pożegnał się ze sceną.

Ale Adam grał również inne role. I robił to mistrzowsko.

Był Kasztelanem Zamku Cisy. Ubierał się w kontusz i witał gości na szlaku.

Szaleństwo, które Adam cenił i pielęgnował.

Był poetą, zakochanym w swoim rodzinnym Cieszanowie.

Był doskonałym kucharzem, a jego przepisy są w posiadaniu wielu osób, które otrzymywały je albo dzięki wałbrzyskim gazetom, albo osobiście od Adama w formie własnoręcznie wydawanych unikatowych ksero-egzemplarzy.

Adam był działaczem Związku Artystów Scen Polskich –  ZASP.

Adam był Zasłużonym dla Miasta Wałbrzycha.

Adam był Antkiem Kochankiem. Uwielbiał swój biały garnitur z kolorowymi klapami.

Adam był marzycielem.

Żył w świecie, w którym obcował z koleżankami i kolegami ze wszystkich teatrów, w których pracował, postaciami, które zagrał, Wałbrzyszankami i Wałbrzyszanami, których spotkał.

Trudno będzie sobie wyobrazić Wałbrzych i nasz Teatr bez Adama.

A może wyobraźmy sobie, że Adam poszedł dalej, niosąc ze sobą nasz Teatr i Wałbrzych.

Tak będzie lepiej.

Adamie, Adasiu, Panie Adamie dziękujemy!

Zespół Teatru Dramatycznego im.  Jerzego Szaniawskiego w Wałbrzychu

fot. Bartłomiej Sowa

Zobacz również